Wystarczył telefon na numer 112 i kolejny nietrzeźwy został wyeliminowany z ruchu
Policjanci z chojnickiej drogówki zatrzymali nietrzeźwego mieszkańca powiatu człuchowskiego, którzy dzięki telefonicznemu zgłoszeniu został wyeliminowany z ruchu. Interweniujący policjanci od razu w trakcie rozmowy wyczuli od kierowcy Iveco silny zapach alkoholu. Mężczyzna miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. W najbliższym czasie podejrzewany o to przestępstwo 57-latek usłyszy zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj dyżurny chojnickiej komendy policji został poinformowany, że jadący przed zgłaszającym kierowca samochodem marki Iveco jedzie całą szerokością jezdni przy czym stwarza ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Dyżurny niezwłocznie skierował patrol ruchu drogowego, który ruszył na trasę, którą wskazał zgłaszający. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów w centrum Czerska. W trakcie czynności policjanci ustalili, że mężczyzna rażąco stwarzał niebezpieczeństwo w ruchu drogowym na trasie z Karsina do Czerska, niejednokrotnie wjeżdżając na przeciwny pas jezdni co prawie doprowadziło do zderzenia z autobusem jadącym z naprzeciwka. Policjanci w rozmowie z zatrzymanym mężczyzną od razu poczuli od niego wyraźny zapach alkoholu. Badanie alkomatem wskazało ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a pojazd został odholowany na strzeżony parking.
W najbliższym czasie, śledczy przedstawią zarzuty podejrzewanemu o kierowanie pod wpływem alkoholu. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania pojazdami nawet do 15 lat oraz wysoka grzywna.
Prawidłowa reakcja osoby widzącej kierowcę, który będąc pod wpływem alkoholu kierował autem, doprowadziła do uniemożliwienia dalszego poruszania się temu nietrzeźwemu kierującemu, a co za tym idzie; stwarzania zagrożenia dla innych uczestników ruchu. Policjanci dziękują za prawidłową reakcję świadkowi tego zdarzenia, który swoim zachowaniem najprawdopodobniej zapobiegł kolejnej tragedii na drodze.