Nietrzeźwi rowerzyści mogą być poważnym zagrożeniem na drodze
Każdy nietrzeźwy kierowca stwarza realne i poważne zagrożenie na drodze i nie ma znaczenia, czy jest to kierowca samochodu, motocykla, roweru czy innego pojazdu. Pijany rowerzysta najpoważniejsze zagrożenie stwarza dla siebie, ponieważ jako niechroniony uczestnik ruchu drogowego, każde zdarzenie drogowe – nawet takie bez udziału innego pojazdu – może przypłacić poważnymi obrażeniami. Dlatego policjanci nie mają taryfy ulgowej wobec tak lekkomyślnych uczestników ruchu drogowego. Policjanci z Czerska zatrzymali do kontroli drogowej rowerzystę na terenie Łęga. Mężczyzna miał prawie 2,5 promile alkoholu w organizmie.
Wczoraj około 16.30 w Łęgu funkcjonariusze zatrzymali do kontroli drogowej rowerzystę. Zwrócił na siebie uwagę tym, że jechał szlaczkiem. Podczas rozmowy policjanci wyczuli od niego zapach alkoholu. Ich przypuszczenie, że cyklista jest nietrzeźwy potwierdziło badanie alkomatem. Urządzenie wykazało, że 48-latek wsiadł na rower mając prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna za popełnione wykroczenie odpowie przed sądem.
To kolejny rowerzysta, który przekona się o tym, jak wysokie kary przewidziane są za niektóre wykroczenia w znowelizowanym taryfikatorze, który obowiązuje od 1 stycznia br. Taryfikator ten przewiduje między innymi wyższe kary za kierowanie po alkoholu. Zgodnie z nowymi przepisami, za kierowanie na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu pojazdem innym, niż mechaniczny (np. rowerem) po użyciu alkoholu (między 0,2 a 0,5 promila), grozi mandat w wysokości 1000 złotych. Z kolei, jeśli kierujący jest w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu), wówczas mandat wynosi 2500 złotych. Jeżeli natomiast sprawa trafia do sądu to kara może być jeszcze bardziej dotkliwa, bo zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdu innego niż mechaniczny, a także nałożyć grzywnę nawet do 30 tysięcy złotych.
Czy nietrzeźwy rowerzysta może rzeczywiście być poważnym zagrożeniem na drodze?
Oczywiście. Rowerzysta może być sprawcą tragicznych wypadków. Ciągle słyszymy o nietrzeźwych rowerzystach wyjeżdżających przysłowiowym wężykiem sprzed sklepów, czy też barów. Stwarzają oni realne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych uczestników ruchu drogowego. Taki rowerzysta jest nieobliczalny w momencie, kiedy go wyprzedzamy. Uciekając przed zderzeniem z nietrzeźwym rowerzystą kierowca samochodu może wjechać do rowu lub uderzyć w drzewo, co z kolei może spowodować poważną tragedię. Dlatego też dla nietrzeźwych kierowców, także rowerzystów, nie może być żadnej tolerancji.