Włamywacz z domowymi przetworami zatrzymany na gorącym uczynku
Policjanci dzięki współpracy z chojnicką strażą miejską zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, którzy prawdopodobnie włamał się do jednej z piwnic na terenie Chojnic. Łupem sprawcy padły zaprawy w słoikach. Pokrzywdzony wycenił powstałe straty na kilkaset złotych. Policjanci odzyskali skradzione mienie i przekazali właścicielowi. Zatrzymany usłyszał już zarzuty. Za to przestępstwo będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, zaś w warunkach recydywy do 15 lat pozbawienia wolności.
Kilka dni temu dyżurny chojnickiej policji otrzymał informację od strażnika miejskiego, który obserwował ulice miasta za pomocą monitoringu, że prawdopodobnie włamano się do jednej z kamienic w centrum miasta. Niezwłocznie oficer dyżurny skierował pod wskazany adres najbliższy patrol policji, który zauważył dwóch mężczyzn idących chodnikiem z dużymi siatkami. Rysopis przekazany drogą radiową odpowiadał tym osobom. Mundurowi podjęli interwencję. Jak się okazało mężczyźni nieśli w siatkach przetwory w słoikach. Jeden z mężczyzn tłumaczył się, że dostał je od swojej matki. Policjanci nie dali wiary 32-latkowi i sprawdzili we wskazanej przez operatora kamienicy piwnice. Jak się okazało jedna z piwnic była otwarta, a zabezpieczenie jej drzwi było wyrwane ze ściany. Mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu.
Na miejscu zdarzenia policjanci wykonali oględziny, technik kryminalistyki zabezpieczył ślady, a także przejrzeli dokładnie zapis monitoringu. Policjanci ustalili także właściciela piwnicy, który wycenił straty na kilkaset złotych.
Po zebraniu materiału dowodowego śledczy przedstawili zarzuty kradzieży z włamaniem 32-letniemu mieszkańcowi Chojnic, a jego kolega został przesłuchany w charakterze świadka. Za to przestępstwo 32-latek będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, zaś w warunkach recydywy do 15 lat pozbawienia wolności.