Policjanci z Chojnic zatrzymali kierującego, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej pomimo wydawanych przez policjantów poleceń. Zignorował sygnały dźwiękowe oraz świetlne nakazujące zatrzymanie pojazdu. Okazało się, że siedzący za kierownicą mężczyzna był nietrzeźwy i miał cofnięte uprawnienia do kierowania.
Wczoraj po godzinie 21.00 oficer dyżurny chojnickiej policji otrzymał informację o tym, że na trasie od Kościerzyny w kierunku Chojnic jedzie renault, którego kierowca może być nietrzeźwy, ponieważ jedzie tzw. szlaczkiem całą szerokością jezdni.
Policjanci od razu zostali skierowani w kierunku Brus i na ul. Kościerskiej zauważyli opisany w zgłoszeniu samochód, natychmiast za nim zawrócili i włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe dając tym samym kierowcy sygnał do zatrzymania auta. Kierowca nie reagował na żadne sygnały, tylko przyspieszył skręcając w pobliską ulicę po czym wjechał na parking, gdzie wspólnie z kolegą, z którym podróżował porzucili auto z włączonym silnikiem i zaczęli uciekać pieszo. Policjanci wysiedli szybko z radiowozu i po kilkudziesięciu metrach zatrzymali i obezwładnili uciekających mężczyzn. Podczas interwencji okazało się, że kierujący 29-letni mieszkaniec gm. Brusy miał ponad promil alkoholu w organizmie, a także jak wynikało z systemów policyjnych miał cofnięte uprawnienia do kierowania. Poddano również badaniu trzeźwości pasażera pojazdu, ten natomiast miał blisko promil.
Niebawem mieszkaniec gm. Brusy usłyszy zarzuty za popełnione przestępstwa drogowe. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej według kodeksu karnego grozi do 5 lat pozbawienia wolności, a za kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz za kierowanie wbrew wydanej decyzji starosty grozi kara 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów nawet na 15 lat. Łącznie w miniony weekend zatrzymano 8 nietrzeźwych kierujących pojazdami mechanicznymi oraz 2 rowerzystów.