Wiadomości

POLICJANCI ODZYSKALI SKRADZIONY SAMOCHÓD

Data publikacji 06.05.2014

Policjanci z Chojnic przedstawili zarzuty popełnienia przestępstwa w sprawie kradzieży samochodu osobowego, do której doszło na Śląsku. 26-latek, który podróżował skradzionym autem, został zatrzymany do kontroli drogowej na obwodnicy Chojnic. Śledczy zabezpieczyli skradziony samochód i telefon komórkowy. Odzyskane sprzęty zwrócą właścicielom. Kradzież zagrożona jest karą od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Chojnic przedstawili zarzuty popełnienia przestępstwa w sprawie kradzieży samochodu osobowego, do której doszło na Śląsku. 26-latek, który podróżował skradzionym autem, został zatrzymany do kontroli drogowej na obwodnicy Chojnic. Śledczy zabezpieczyli skradziony samochód i telefon komórkowy. Odzyskane sprzęty zwrócą właścicielom. Kradzież zagrożona jest karą od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.


3 maja br. policjanci ruchu drogowego prowadzili kontrole na drodze krajowej 22. Na obwodnicy Chojnic, na węźle Chojnaty, zatrzymali kierującego samochodem osobowym volkswagen golf, który poruszał się lewym pasem. W czasie rozmowy z kierującym policjanci ustalili, że nie posiada on przy sobie prawa jazdy. Za to wykroczenie oraz niedostosowanie się do ruchu prawostronnego policjanci nałożyli na mężczyznę mandat karny.

Podczas sprawdzenia numerów samochodu funkcjonariusze stwierdzili, że auto zostało skradzione poprzedniego dnia na Śląsku. Kierujący nim 26-latek oraz dwaj pasażerowie trafili do policyjnej izby zatrzymań. Samochód zabezpieczono procesowo.

Policjanci ruchu drogowego, którzy interweniowali wobec kierującego skradzionym autem ustalili, że mężczyzna podał się za inną osobę i sfałszował jej podpis na mandacie karnym. Okazało się, że 26-latek w ogóle nie ma prawa jazdy. Za brak uprawnień do kierowania pojazdami został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. W tej samej wysokości mandat karny nałożono na niego, za umyślne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza policji co do swojej tożsamości.

Tego samego dnia mieszkaniec Rudy Śląskiej usłyszał też zarzuty popełnienia przestępstwa. Odpowie za kradzież samochodu, której dokonał 2 maja 2014 roku w Świętochłowicach oraz sfałszowanie podpisu na blankiecie mandatu.

Policjanci wyjaśniają też okoliczności, w jakich mężczyzna wszedł w posiadanie telefonu komórkowego, który przy sobie posiadał. Po sprawdzeniu w systemach policyjnych okazało się, że również telefon pochodzi z kradzieży.

Pasażerowie, którzy podróżowali skradzionym autem, po przesłuchaniu, zostali zwolnieni.

Za kradzież grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.

 

Powrót na górę strony